Dziś przyjechałem do POZ nieco spóźniony (20 min) i na początku spotkałem się z moim "ulubionym" problemem: Rodzina czekająca z karteczką "stwierdzono zgon" z pieczątką lekarza PR oczekująca jak najszybszego otrzymania karty statystycznej do karty zgonu. Zgon w sobotę, PR początkowo nie chciało przyjechać (słusznie), poszli do POZ (wyjątkowo czynne w sobotę do szczepień) ze zdumieniem stwierdzając, że nie mieszka w nim żaden lekarz, NPL...