To, że prosty cham i prol z zabitej wioski za górami, za lasami albo z dzielnicy, do której po 16 bez wytrenowanego kolegi lepiej się nie wybierać, poucza cię w gabinecie co powinien/ musi/ ma mieć zrobione, nikogo z tutaj obecnych już nie dziwi. To, że tzw. ulica wygląda jak parada równości lub masowa ucieczkaz pyjama party, tyle,że bardziej rozproszona , też nie. Ogólnie, z wiekiem, odkrywam w sobie szczególne umiłowanie do jednego...