Szukałam w wątkach o szczepieniach, ale nie znalazłam odpowiedzi, jeśli było - wybaczcie. Niedawno zetknęłam się z praktyką (rzadko, ale się zdarza) odraczania przez pediatrę szczepienia przeciwko odrze, śwince, różyczce, chodzi o pierwszą dawkę 13/14 mż., u dzieci zupełnie zdrowych. Podejrzewam, że chodzi o tą "aferę" z autyzmem. Co sądzicie o takim postępowaniu i czym jest ono podyktowane? Czy coś daje odłożenie tego szczepienia w czasie i o...