Kilka dni temu zgłosiła się do mnie moja pacjentka, zwykle leczona z powodu zaburzeń lipidowych. Z relacji pielęgniarek środowiskowych przewlekle nadużywa alkoholu, chociaż mnie się do tego nie chciała przyznać. Zapłakana opowiedziała mi,że od kilku dni nawiedza ją zmarły mąż, że ją prześladuje, podłącza do łózka prąd, wyzywa "k...". O dziwo zgodziła na konsultację u psychiatry, ale... terminy w poradni PZP to około 2 miesiące. Zdecydowałam...