Rezydenci pewnego oddziału w pewnym szpitalu dostali polecenie, ze w zwiazku z tym, ze na oddziale X (ktory nie ma zadnego zwiazku z robiona specjalizacja i nie ma nawet stazu czastkowego z niegoz) nie ma lekarzy do roboty, aby chodzic tam w ramach delegacji przez kilka tygodni... Co można zrobić z takim fantem? Czy jakaś interwencja gdziekolwiek jest słuszna? Czy ktoś z Was spotkał się z takim "poleceniem służbowym"?