Sprawa dotyczy w szczególności POZ, ale (pocieszę tu lekarzy rodzinnych, choć marna to zapewne pociecha) - nie tylko. Chyba szczególnie narażone są poradnie neurologiczne mające kontrakt z NFZ. Nie ma prawie dnia, żebym nie słyszał od pacjenta tekstu w rodzaju: "Przyszłam po skierowanie na rezonans. Leczę się w Warszawie na Banacha i jeżdżę prywatnie do doktora Iksińskiego, i on powiedział, że następnym razem mam przyjechać ze świeżym...