Ostatnio spierałem się z kolegą tu na K24 i kolega zakończył rozmowę tak: "traktuję anastezjologów jako kolegów i z założenia nie komentuję ich pracy" Jeśli dobrze rozumiem, to znaczy to tyle, że pracy kolegów innych specjalności nie należy komentować czy też wygłaszać opinii, bo... no właśnie, dlaczego? W złym tonie? Bo się koledze ego porysuje? Zupełnie serio pytam: czy także przyjmujecie taką zasadę? Bo ja się z tym nie spotkałem,...