Dlaczego kości są ważne?
Pamiętajmy o tym, że kość to żywa, wrażliwa tkanka. Budują ją komórki, białka i liczne sole mineralne. Ulega ona nieustannej przebudowie – „zużyte” komórki są regularnie niszczone i zastępowane „nowymi”. Jeśli równowaga tych procesów zostaje zakłócona, kość staje się mniej odporna na działanie szkodliwych czynników.
Zdrowe kości pełnią w organizmie wiele ważnych funkcji:
- Stanowią podporę dla naszego ciała, umożliwiając utrzymanie prawidłowej postawy.
- Magazynują sole mineralne (np. wapń) – jeśli w naszym codziennym pożywieniu brakuje wapnia, organizm zaczyna pobierać go właśnie z kości.
- Chronią narządy wewnętrzne – kości czaszki osłaniają mózg; żebra, mostek i kręgosłup – organy klatki piersiowej.
- Stanowią element każdego stawu i miejsce przyczepu kości, umożliwiając nam tym samym ruch i przemieszczanie się.
W skład tkanki kostnej wchodzą:
- żywe komórki: osteoblasty (komórki kościotwórcze), osteoklasty (komórki kościogubne) i osteocyty (dojrzałe komórki kostne, których główną funkcją jest wymiana metabolitów i substancji odżywczych),
- białka (przede wszystkim kolagen) wysycone solami wapnia, tworzące tzw. macierz kostną.
Budowa przestrzenna, czyli tzw. mikroarchitektura tkanki kostnej, jest bardzo skomplikowana. Solidne „rusztowanie” z beleczek kostnych jest jednym z czynników, które zapewniają kości wytrzymałość.
Około dwudziestego – dwudziestego piątego roku życia człowiek osiąga swoją szczytową masę kostną. Od tego momentu żadna jego kość już się nie wydłuży ani nie ulegnie pogrubieniu. Nie dojdzie też już do zwiększenia gęstości mineralnej kości.
Fakt, że tkanka kostna człowieka osiągnęła swoją szczytową masę nie znaczy jednak, że nie zachodzą w niej żadne zmiany. Wręcz przeciwnie – ulega ona nieustannej przebudowie. Komórki kości, jak wszystkie inne komórki, z biegiem czasu ulegają stopniowemu zużyciu. Uszkodzone, stare komórki są usuwane przez osteoklasty. W ich miejscu powstają nowe komórki – dzięki osteoblastom, wytwarzającym organiczną część macierzy kostnej, która następnie ulega mineralizacji (wysyceniu solami wapnia). W procesie odbudowy kości ogromną rolę gra witamina D (odpowiedzialna dodatkowo za regulację wchłaniania wapnia i fosforu w drogach przewodu pokarmowego).
Jeśli w naszej codziennej diecie brakuje wapnia, organizm zaczyna odczuwać jego niedobory. Pod wpływem parathormonu (produkowanego przez przytarczyce) dochodzi wtedy do zmobilizowania osteoklastów, które likwidują część komórek kostnych, a związany w nich wapń uwalniają do krwi. A potem osteoblasty odbudowują powstały w kości ubytek.
U zdrowego człowieka procesy resorpcji (niszczenia) i odbudowy kości są ze sobą sprzężone – po jednym zawsze następuje drugi. Dzięki temu, choć kość podlega ciągłym zmianom, jej struktura pozostaje nienaruszona. Do procesów tych dochodzi w różnych mikroskopijnych „jednostkach przebudowy”, w wielu miejscach szkieletu jednocześnie. Gdy równowaga między niszczeniem a odbudową zostaje zaburzona, tkanka kostna zaczyna stopniowo zanikać. U większości ludzi proces ten rozpoczyna się po czterdziestym roku życia.
Ilość zresorbowanej tkanki kostnej zaczyna wtedy powoli przeważać nad tą, którą udaje się odbudować. W efekcie masa kostna obniża się. Zmniejsza się też wysycenie kości solami mineralnymi. Beleczki kostne stają się coraz cieńsze, niektóre ulegają przerwaniu. Zmienia się więc struktura tkanki kostnej, a co za tym idzie – jej podatność na uszkodzenia mechaniczne. Kiedy ubytek masy kostnej przekroczy już 30%, możemy mówić o osteoporozie.
Jakie zagrożenia wiążą się z osteoporozą?
Kości osób cierpiących na osteoporozę mają niską gęstość mineralną i zaburzoną mikroarchitekturę. Dlatego bardzo łatwo może dojść do ich złamania – nawet na skutek urazów, które dla zdrowego człowieka nie stanowiłyby żadnego niebezpieczeństwa. Zwykłe potknięcie się na ulicy może mieć konsekwencję w postaci złamania kości biodrowej, upadek z podparciem się ręką – złamania kości nadgarstka.
Zazwyczaj dochodzi też do złamań kręgów, skutkujących deformacją klatki piersiowej. Pacjenci często nie zauważają nawet, kiedy dochodzi do złamania, a o problemie dowiadują się dopiero później – np. podczas prześwietlenia klatki piersiowej.
Konsekwencją postępującej deformacji klatki piersiowej są zaburzenia funkcjonowania zlokalizowanych w niej organów – serca i płuc. Na skutek przeciążenia prawej komory serca może nawet dojść do niewydolności krążenia.
Leczenie złamania kości udowej w podeszłym wieku wymaga długotrwałego unieruchomienia, które może nieść ze sobą przykre konsekwencje (takie jak m.in.: odleżyny, zapalenie płuc, zakrzepy w żyłach kończyn dolnych i zatorowość płucna).