Nadciśnienie tętnicze a życie emocjonalne
Nadciśnienie tętnicze nie pozostaje bez wpływu na nasze życie emocjonalne. Choroba zmienia sposób, w jaki odczuwamy emocje – stajemy się przez nią drażliwi, wszystkie bodźce odbieramy w formie zwielokrotnionej, łatwo wpadamy w irytację. Niestety, każde zdenerwowanie skutkuje dodatkowym skokiem ciśnienia. Równocześnie chorzy szybciej się męczą, bywają bardzo osłabieni. Towarzyszy im często poczucie niepokoju, lęku. Muszą zrewidować swój dotychczasowy tryb życia, zmienić przyzwyczajenia – a z tym wiążą się różne niedogodności. Sytuację tę potęguje stres, który wiąże się z samą świadomością choroby i związanego z nią ryzyka dalszych powikłań.
Najtrudniej jest na początku – tuż po diagnozie, kiedy dopiero rozpoczynamy próby unormowania ciśnienia. Później, po ustaleniu odpowiedniego dawkowania leków i wdrożeniu właściwej kuracji, większość dolegliwości powinna ulec znacznemu złagodzeniu.
Nadciśnienie tętnicze a kondycja fizyczna
Niestety, choroba ciśnieniowa nie jest obojętna dla naszej kondycji fizycznej. Jeśli mamy kłopoty z ciśnieniem, każdy wysiłek może być dla nas znacznym obciążeniem: podbiegnięcie 10 m do odjeżdżającego tramwaju kończy się zadyszką, a proste wejście po schodach czy nawet przyniesienie zakupów ze sklepu skutkuje poczuciem, że serce zaraz wyskoczy nam z piersi. Zmęczeniu towarzyszy często uporczywy, pulsujący ból głowy.
Obecność tych (i wielu innych) dolegliwości skłania chorych do znacznego ograniczenia wysiłku fizycznego. Nie jest to jednak dobre rozwiązanie. Regularne zażywanie ruchu – oczywiście w granicach rozsądku – pomaga utrzymać prawidłowe ciśnienie i sprzyja zachowaniu dobrego samopoczucia. W żadnym wypadku nie należy więc całkowicie rezygnować z aktywności fizycznej. Nie zmienia to oczywiście faktu, że w przypadku chorych na nadciśnienie tętnicze niektóre dyscypliny sportu należy stanowczo wykluczyć. Dlatego, zanim opracujesz swój trening, skonsultuj się z lekarzem, który wskaże ci, jakiego rodzaju aktywności należy unikać, a jaki może okazać się korzystny.
Nadciśnienie tętnicze a relacje z najbliższymi
Choroba jest często ciężką próbą dla całej rodziny. W przypadku nadciśnienia tętniczego najgorszy okres to zazwyczaj czas, gdy problem nie jest jeszcze zdiagnozowany. Chory nie wie, skąd biorą się jego migreny, skłonność do irytacji, dlaczego męczy się szybciej niż kiedyś. Staje się przez to drażliwy, łatwo wyprowadzić go z równowagi – a to bez wątpienia odbija się na stosunkach rodzinnych.
Później, po wdrożeniu właściwej terapii, zazwyczaj wszystko wraca do normy. Pamiętaj – nadciśnienie tętnicze, jeśli poddaje się je odpowiedniemu leczeniu, jest chorobą, z którą można żyć. Nie warto być na jej punkcie przewrażliwionym. Nie terroryzuj bliskich, powtarzając wciąż, że „nie mogą cię denerwować”, bo zaraz „podskoczy ci ciśnienie” – ich zdrowie też jest ważne.
Nadciśnienie tętnicze a życie zawodowe
Nadciśnienie tętnicze (o ile nie stanie się przyczyną dalszych powikłań) nie pociąga za sobą utraty zdolności do pracy zarobkowej, a więc nie może być też przyczyną przyznania renty inwalidzkiej. Zazwyczaj choroba nie jest przeszkodą do dalszej aktywności zawodowej. Jeśli poddajesz się regularnym badaniom, dbasz o siebie i skrupulatnie zażywasz leki, twoja praca powinna przebiegać bez dodatkowych komplikacji.
Nie jest tak jednak w każdym przypadku. Część zawodów (np. praca fizyczna na wysokości) wymaga ogromnej koncentracji i wiąże się ze znacznym obciążeniem, które w przypadku chorych na nadciśnienie tętnicze stanowczo nie jest wskazane. Najlepiej od razu powiedz swojemu lekarzowi, jaki zawód wykonujesz – pomoże to ustalić odpowiednią terapię i zminimalizować ewentualne ryzyko.